Dlaczego warto posyłać dziecko do polskiej szkoły?
Posyłać czy nie posyłać dziecka do polskiej szkoły sobotniej? Być może takie pytanie zadają sobie niektórzy polscy rodzice, rozważając sprawę polskiej szkoły w Irlandii. Wielu z nich może się wydawać, że szkoła sobotnia jest niepotrzebna, bo przecież weekendy są przeznaczone na wypoczynek czy wyjazdy rodzinne, a dzieci mają dość szkoły przez cały tydzień. Innym może się wydawać, że skoro wybrali życie w Irlandii, edukacja irlandzka jest najważniejsza, a języka polskiego dziecko się nauczy w domu. Jeszcze inni mogą myśleć, że język polski jest niepotrzebny, bo przecież językiem angielskim można się porozumieć na całym świecie, więc może nie warto tracić czasu na szkołę sobotnią? Być może dla niektórych rodzin jest to także problem finansowy, niedogodna lokalizacja szkoły sobotniej, czy też godzina za wczesna, a przecież trzeba się wyspać po tygodniu ciężkiej pracy.
Powyższe czynniki są ważne i zrozumiałe, jednakże znikome w porównaniu do korzyści jakie może przynieść dziecku uczęszczanie do polskiej szkoły sobotniej na obczyźnie. Po pierwsze, polska szkoła sobotnia zwiększa szanse dziecka na harmonijny rozwój jego osobowości.Dla każdego dziecka najważniejszą potrzebą jest poczucie że jest bezpieczne, że wie, gdzie jest jego miejsce w świecie. Osadzenie dziecka w jego przeszłości, poznanie języka i kraju rodziców i dziadków daje mu poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, świadomości swoich korzeni. Polska szkoła daje także szansę na to, aby dziecko było całkowicie dwujęzyczne. Nie tylko poprzez naukę czytania i pisania po polsku i rozszerzenie wiedzy z historii i geografii, ale także poprzez dodatkowe kontakty z polskim rówieśnikami. Im więcej kontaktów nasze dziecko będzie miało z Polakami spoza rodziny i grona ścisłych znajomych, tym bogatsze będzie jego polskie słownictwo.
Kontakty z polskimi rówieśnikami są szczególnie ważne dla dzieci z rodzin mieszanych. W takich przypadkach tylko jedno z rodziców rozmawia z dzieckiem w języku polskim. Bardzo ważna jest konsekwencja i nie ‘przeskakiwanie’ z języka polskiego na angielski. Jeżeli nie będziemy konsekwentni, skutki mogą być opłakane – dziecko straci bezpowrotnie szansę na bycie całkowicie dwujęzycznym. Znamy wiele dzieci, które z powodu tego, że polskie mamy mówiły do nich w obu językach, albo – co gorsze-tylko po angielsku, bardzo słabo mówią po polsku, albo nie chcą mówić wcale. Dziecko słyszące zewsząd język angielski, wybiera ‘łatwiejszą’ opcję, jeżeli rodzic mówiący językiem mniejszości na to pozwoli. Znamy też takie przypadki, że nastolatki, chociaż rozumieją po polsku, wstydzą się mówić, ponieważ ich polskie słownictwo jest bardzo ubogie i wysławiają się gorzej niż czterolatki. Znamy też takie przypadki, że nastolatki 15-16 letnie mówią poprawną, piękną polszczyzną, pomimo że wychowują się w rodzinach irlandzko-polskich. Jednak trzeba być konsekwetnym w rozmowach z dziećmi i używać swojego naturalnego, ojczystego, języka.
Zanim odrzucimy sobotnią, dodatkową edukację naszych dzieci, zastanówmy się przez chwilę, czy nie warto poświęcić tych 4 sobotnich godzin plus rodzinnego wieczoru na pracę dziecka nad pisaniem i czytaniem po polsku? Wszyscy powinniśmy zadawać sobie sprawę, jak ważna dla każdego człowieka jest znajomość rodzimego języka i własnych korzeni, nie tylko po to, aby posiąść wiedzę o sobie samym, porozumieć się z rodziną i przyjaciółmi w Polsce, ale również po to, aby poszerzyć własne horyzonty, a w przyszłości mieć większe szanse na ciekawszą pracę i życie.
Nie tylko niewłaściwa strategia może zniweczyć szanse naszego dziecka na bycie całkowicie dwujęzycznym. Rodzice często nie mają czasu na to, żeby swoje pociechy uczyć czytać i pisać w języku polskim, podsuwać im polskie książki i prowadzić zaawansowane dyskusje na tematy szkolne, które z czasem powinny przerodzić się w dyskusje o polityce, literaturze, teatrze czy muzyce. Zaniedbując edukację w polskiej szkole, chociażby ‘tylko’ sobotniej, zubożamy szanse naszych dzieci na rozwój ich języka ojczystego i rozwijanie wiedzy o świecie w tymże.
Ponadto badania nad dwujęzycznością wielokrotnie wykazały, że dzieci dwujęzyczne są inteligentniejsze od jednojęzycznych, i wykazują duże zainteresowanie i łatwość w uczeniu się języków obcych. W Irlandii jest również możliwość zdawania języka polskiego ma maturze w irlandzkim systemie edukacji. Dzięki zdaniu tego egzaminu na dobrym poziomie dziecko otrzymuje dodatkowe punkty na maturze i ma większe szanse na wymarzone studia. Posyłając dziecko do szkoły sobotniej dajemy mu szansę na stanie się prawdziwym poliglotą. Dajemy mu szanse na zrównoważony rozwój.
Powyższe czynniki są ważne i zrozumiałe, jednakże znikome w porównaniu do korzyści jakie może przynieść dziecku uczęszczanie do polskiej szkoły sobotniej na obczyźnie. Po pierwsze, polska szkoła sobotnia zwiększa szanse dziecka na harmonijny rozwój jego osobowości.Dla każdego dziecka najważniejszą potrzebą jest poczucie że jest bezpieczne, że wie, gdzie jest jego miejsce w świecie. Osadzenie dziecka w jego przeszłości, poznanie języka i kraju rodziców i dziadków daje mu poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, świadomości swoich korzeni. Polska szkoła daje także szansę na to, aby dziecko było całkowicie dwujęzyczne. Nie tylko poprzez naukę czytania i pisania po polsku i rozszerzenie wiedzy z historii i geografii, ale także poprzez dodatkowe kontakty z polskim rówieśnikami. Im więcej kontaktów nasze dziecko będzie miało z Polakami spoza rodziny i grona ścisłych znajomych, tym bogatsze będzie jego polskie słownictwo.
Kontakty z polskimi rówieśnikami są szczególnie ważne dla dzieci z rodzin mieszanych. W takich przypadkach tylko jedno z rodziców rozmawia z dzieckiem w języku polskim. Bardzo ważna jest konsekwencja i nie ‘przeskakiwanie’ z języka polskiego na angielski. Jeżeli nie będziemy konsekwentni, skutki mogą być opłakane – dziecko straci bezpowrotnie szansę na bycie całkowicie dwujęzycznym. Znamy wiele dzieci, które z powodu tego, że polskie mamy mówiły do nich w obu językach, albo – co gorsze-tylko po angielsku, bardzo słabo mówią po polsku, albo nie chcą mówić wcale. Dziecko słyszące zewsząd język angielski, wybiera ‘łatwiejszą’ opcję, jeżeli rodzic mówiący językiem mniejszości na to pozwoli. Znamy też takie przypadki, że nastolatki, chociaż rozumieją po polsku, wstydzą się mówić, ponieważ ich polskie słownictwo jest bardzo ubogie i wysławiają się gorzej niż czterolatki. Znamy też takie przypadki, że nastolatki 15-16 letnie mówią poprawną, piękną polszczyzną, pomimo że wychowują się w rodzinach irlandzko-polskich. Jednak trzeba być konsekwetnym w rozmowach z dziećmi i używać swojego naturalnego, ojczystego, języka.
Zanim odrzucimy sobotnią, dodatkową edukację naszych dzieci, zastanówmy się przez chwilę, czy nie warto poświęcić tych 4 sobotnich godzin plus rodzinnego wieczoru na pracę dziecka nad pisaniem i czytaniem po polsku? Wszyscy powinniśmy zadawać sobie sprawę, jak ważna dla każdego człowieka jest znajomość rodzimego języka i własnych korzeni, nie tylko po to, aby posiąść wiedzę o sobie samym, porozumieć się z rodziną i przyjaciółmi w Polsce, ale również po to, aby poszerzyć własne horyzonty, a w przyszłości mieć większe szanse na ciekawszą pracę i życie.
Nie tylko niewłaściwa strategia może zniweczyć szanse naszego dziecka na bycie całkowicie dwujęzycznym. Rodzice często nie mają czasu na to, żeby swoje pociechy uczyć czytać i pisać w języku polskim, podsuwać im polskie książki i prowadzić zaawansowane dyskusje na tematy szkolne, które z czasem powinny przerodzić się w dyskusje o polityce, literaturze, teatrze czy muzyce. Zaniedbując edukację w polskiej szkole, chociażby ‘tylko’ sobotniej, zubożamy szanse naszych dzieci na rozwój ich języka ojczystego i rozwijanie wiedzy o świecie w tymże.
Ponadto badania nad dwujęzycznością wielokrotnie wykazały, że dzieci dwujęzyczne są inteligentniejsze od jednojęzycznych, i wykazują duże zainteresowanie i łatwość w uczeniu się języków obcych. W Irlandii jest również możliwość zdawania języka polskiego ma maturze w irlandzkim systemie edukacji. Dzięki zdaniu tego egzaminu na dobrym poziomie dziecko otrzymuje dodatkowe punkty na maturze i ma większe szanse na wymarzone studia. Posyłając dziecko do szkoły sobotniej dajemy mu szansę na stanie się prawdziwym poliglotą. Dajemy mu szanse na zrównoważony rozwój.